Środa
5 kwietnia (2017)
24.08
Pisz
dziecko
· Widzisz jak Cię pragnę,
widzisz jak chcę być Twój. Ciągle Cię wołam do pisania.
Popatrz
jaki jest Bóg. Jakie ma hojne serce i tęskniące za człowiekiem.
On
nieskończony, który może wszystko, tęskni za człowiekiem. Doceń synu Jego Serce
i wy doceńcie.
-
Chwała Tobie Chryste.
-
Czekam na Twój piękny język dziecko:), ale pisz dalej.
-
Kocham was, chodzę za wami, napraszam się. Jak tęskny trubadur staję pod
waszymi oknami i śpiewam moją pieśń miłosną. Ja Bóg, twórca wszechświatów,
który może w jednej chwili stworzyć tysiące rozumnych gatunków i duchowych i
materialnych wypełnionych duchem, które by go czciły na tysiącu światów,
tęsknię za człowiekiem i zajmuję się nim jak najczulsza matka, ojciec i
mistyczny ukochany zarazem.
Nie
lękaj się.
Ja
wszystko stworzyłem dla ludzi i mówię do was zrozumiałym dla was językiem.
Tak,
raz jeszcze przypominam, że wszystko uległo skażeniu po grzechu pierworodnym i
cały wszechświat, jednakże dalej przenika to mój Boski Duch, dalej człowiek
jest moim dzieckiem, a Ziemia Moją Ziemią, człowiekowi daną w zarządzanie.
-
Bardzo dziękuję Panie Jezu za ten deszcz i przewianie tego chemtrails. Był
tylko u mnie, a do tego deszcz był krótki, bo boimy się go ulewnego.
-
Dodaj synu ze względu na dziury w dachu. I ten Twój problem rozwiążę.
Synu
ja bym nawet dla Ciebie uczynił cud.
<nieczyt,
zapisane w rkp, być może „wielki”>, ale Twoje serce nie będzie lepsze. Może
nie od razu, ale uznasz, że Ci się to należy.
Musimy
uważać na to co przywrócić może u Ciebie niedobre myśli. Teraz jest Łaska, ale
trzeba uważać bo człowiek do końca ma wolną wolę i na tę wolną wolę człowieka
rzuca się szatan jak gepard na gazelę.
Tak
dziecko- gdybym wiedział, że to nie popsuje i nie zatrzyma rozwoju Twego ducha
dałbym Ci ładny dom z ogrodem, nowy dom w miłym zakątku, z własnym źródłem
czystej wody, z ogrodem, drzewami i dorodnymi brzozami z których mógłbyś
pozyskiwać sok. Jeszcze w tym roku.
Wierzysz,
że mógłbym to uczynić?
-
Ty wiesz Panie, że ja wierzę.
Wierzę,
że gdybyś chciał wszystko możesz.
- I
dałbym ci taki dom. Jeszcze w tym roku jeśli by się Twój duch dzięki temu
rozwinął, a nie zatrzymał w miejscu, lub nie zmalał.
-
Ty wiesz Panie, że nie byłem łasy na takie rzeczy. Ponadto wydawały mi się te
pragnienia przyziemne.
-
Tak, ale teraz tego potrzebujesz i Twoja mama.
-
Tak, chciałbym tam zawsze gościć ludzi mądrych i dobrych, prowadzić dom
otwarty.
-
Ufaj dziecko.
-
Ufam Tobie Panie Jezu.
- I
wiem jeszcze czego byś chciał moje dziecko. Wyprodukować film religijny, fabularny
dla mnie. Najlepiej część mego życia według Valtorty.
-
Tak Panie, ale czy trochę znowu ze mnie nie chcesz żartować?
-
Jeśli nawet cóż to szkodzi:)
Ale
to, dziecko, nie jest złe pragnienie.
-
Dlaczego jednak nie mają ich Ci, którzy mają pieniądze?
-
„Poemat Boga Człowieka” nie jest jeszcze tak powszechny by dotrzeć do wielu
(ludzi), którzy by mogli sfinansować przedsięwzięcie. Ponadto duch jest coraz
bardziej zatruty. Coraz mniej ludzi chce coś robić dla Boga poświadczając to
tym co ode mnie dostali.
Łatwiej
bogaczowi przejść przez ucho igielne.
-
Panie Jezu zrobiłeś mi apetyt...
-
Moje dziecko „apetyt” zachowaj dla spraw
wiecznych. Gdybyś miał tak duży majątek, że stać by Cię było na wydawanie
dziesiątków milionów złotych na filmy, wrogowie poduszczeni przez szatana
chcieliby Cię zniszczyć. Oskarżano by Cię, że to pochodzi z rabunku. Może nawet
by sfingowano proces sądowy. Musiałbym Cię bronić w nadnaturalny sposób
zaprzeczając prawom natury. I zrobił by się z tego film Twego życia, lecz film
z elementami fantasy, science – fiction i kina grozy.
-
Jednakże jeśli zechcę skłonię serce bogacza by ci podarował taki dom.
-
Nie zasłużyłem na to przecież.
-
Czy to tak wiele, własny dom z ogrodem. Owszem, wielu tego nie ma, ale wielu
też ma.
-
Myślisz, czy potrafiłbyś i że nie potrafiłbyś być wdzięczny jemu i także mnie.
Jak będziesz mężem Bożym to będziesz potrafił.
Z tym Cię, dziecko, zostawiam
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Amen.
Około
piątej rano.
- Nie
przejmuj się niczym co dotyczy ciała. Przejmuj się zaś tym co dotyczy duszy, a
rzeczy dotyczące ciała będą Ci dodane.
W
tym miesiącu dostaniesz jeszcze kilkaset złotych darowizny. Wydaj je dobrze i
mądrze.
Musisz
kupić buty i jeszcze dwa niezbędne wydatki dotyczące tylko Ciebie.
Na
Świnice Wardzkie z tego ci nie starczy. Jak ci mówiłem jednak przypominaj mi o
tym.
Synu
wciągnij się do spowiedzi życia. Jeśli Ci brakuje czasu to zostaw nawet
przepisywanie i umieszczanie przekazów, a wykonaj to. Codziennie, dwie, trzy
godziny.
Tak,
niedługo rocznica.
Dam
Ci osobny przekaz na ten temat. Opublikujesz go zaraz (przepiszesz) szybciej.
Tak aby był opublikowany dziesiątego.
-
Co byś chciał teraz wiedzieć synu?
-
Czego Ty Panie Jezu ode mnie potrzebujesz? Choć niczego nie potrzebujesz.
- Mówię
Ci o tym od pół roku bez kilku dni. Niech moje nauki zapadają w Twoje serce.
-
Odnośnie Twej myśli, nie zrobiłeś nic niewłaściwego. Wiesz, że to naturalne.
-
Jak mam Panie tak, jak mam, w związku z Tobą, to powinienem latać jak na
skrzydłach.
-
Miłość Ci je przypnie. A wiek, cóż, zawsze daje swoje ograniczenia.
Na tym zakończmy moje
dziecko.
Jeśli nie będziesz spał po
modlitwie
Wrócisz do pisania.
Pisz
synu
Cóż
mam pisać Panie?
Napiszesz
o (masz jednak zmęczony umysł dziecko)
-
Tak Panie.
-
Zatem dokończ modlitwę i połóż się.
Pisz
dziecko.
-
Tak, przekaz był dzisiaj, ale to były godziny środka nocy, początku nowego
dnia.
Chciałbym
i do Ciebie dziś wieczorem przyjść.
Tak
dziecko.
Musisz
zintensyfikować przygotowania do spowiedzi życia. Twój Jezus nie musi Ci tyle o
tym przypominać.
Skoro
tak stało się dziś, że choć nie traciłeś czasu na niepotrzebne rzeczy, nie
zrobiłeś tutaj nic, poświęć jutro znaczną część dnia. Modlitwa, inne potrzebne
sprawy, przygotowanie do spowiedzi (życia). Dopiero jeśli Ci zostanie czas to
przepisuj i umieszczaj przekazy.
I
nie śpiesz się rano. Więcej modlitwy. Musisz się tego nauczyć. Bądź pilnym
uczniem i odrób lekcję:).
Co
do postu. Jeśli nie jesteś całkiem zdrowy nie pość o chlebie i wodzie cały
dzień. Jeśli jednak masz nawet różne rzeczy do zrobienia, a czujesz , że
„dajesz radę” to kontynuuj post.
Nie
oglądaj się na nikogo. Jeśli serce mówi Ci żeby pościć, to pość jak ci serce
dyktuje.
-
Wielbię Cię Panie.
Błogosławię Ci na tę noc
I dzień jutrzejszy
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Amen.
-
Chwała Tobie Chryste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.