Poniedziałek 28 XI 2016
Około 19.30
Podczas
odmawiania różańca dane mi było „odkryć”, że Matka Boska popełniła raz „błąd”,
postąpiła jak zwykła mama, zwróciła się niejako z pretensją do Boga, choć jej
syna (IV tajemnica radosna) i podobnie Jezus Chrystus raz tylko niejako zwrócił się z pretensją do Boga Ojca
„ Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił”.
Bogu niech będą dzięki.
21.30
(Pisz synu)
- Nie pisałeś
wczoraj, bo tak chciałem. Czas abyś pisał dziś.
Wiele jest rzeczy, które burzą pokój ducha. Sprowadzając
myśl na dociekania, nie budują wiary i siły.
Pytanie brzmi – od kogo pozyskiwać wiedzę – Od Boga
i Jego mądrości czy z niejasnych źródeł.
Mówiłem Ci niedawno o tym czy możliwe byłoby
„stworzenie” czy udoskonalenie go { człowieka} przez inne rasy, przybyszy z
innych planet.
Mówiłem ci też (półtora roku temu), że kwestia
Atlantydy to poszukiwanie przede wszystkim wiedzy tajemnej.
Jest coś i wystarczy, a nawet trzeba po to sięgnąć
udając, że Boga nie ma, albo, że on nie widzi.
Jak ci powiedziałem: Adam i Ewa raz jej poszukali i
czym to się skończyło.
Jeśli po obejrzeniu tego filmu {o pustej Ziemi i o
tym, że niedawno odwiedzali Antarktydę Obama i Cyryl} czujesz niepokój, to nie
jest to dobre.
Nie jest od Boga.
Przykład Adama i
Ewy w zestawieniu z wiedzą tajemną jest wystarczający i dla każdego
aktualny. Moja mama nie szukała wiedzy tajemnej. Miała wiedzę od
Przedwiecznego. Jako Niepokalanie Poczęta miała ją w większym stopniu niż każdy
człowiek na Ziemi aż do skończenia czasów. Jedna była tylko Niepokalana, z
której zdjęto grzech pierworodny ze względu na przywilej Boskiego
Macierzyństwa. I nie tylko na ten. To jest już wyjaśnione w teologii więc nie
muszę tego powtarzać.
Moja Mama mając umysł, że względu na doznanie Boga i
pełnię łaski, przodujący, wśród ludzi, z pokorą znosiła to, że czegoś nie
rozumie, lub nie jest pewna.
Przyjmowała to co Bóg daje będąc pełna Jego Łaski.
Przyjmowała poznanie, które jej daje.
Kobieca ciekawość, cecha odziedziczona po Ewie nigdy
nią nie powodowała.
Była (powiedzielibyście dzisiaj) bardzo kobieca,
słodka, delikatna, równocześnie bardzo roztropna, odważna, dzielna. Miłosierna,
skromna, czysta. Nowa, lepsza Ewa - jak pisał jeden z Ojców Kościoła. Jej myśl
nie pobiegła nigdy za niczym co pochodziło od Stwórcy, a co wzbudziło Jej
niepokój.
„ A może to wygląda inaczej” niż On nam to
przedstawia?
Nie, nigdy taka myśl, ani jej cień nie powstał w
głowie mojej mamy.
Nie tylko dlatego, że była skromna i ufała Bogu. Jej
niepokalany umysł był czysty i była świątynią Ducha Świętego. Po prostu taka
myśl nie mogła znaleźć się w jej myślach. Oczywiście miała wolną wolę. Mogła,
tak jak Ewa, lub aniołowie, którzy upadli.
Bóg coś ukrywa – nie należy mu ufać.. lub choćby (na
początek) nie można mu ufać do końca. Czyż nie tak myśl biegnie?
Oto Ziemia jest pusta, można wyczytać, lub obejrzeć
– piekła tam nie ma.
Cóż, „wali” się cała moja Apokalipsa? A przynajmniej
jest pod znakiem zapytania. Oto „ ci źli”, a zwłaszcza przywódcy mogą schować
się na Antarktydzie, albo we wnętrzu Ziemi.
Czy może wtedy okaże się jeszcze coś innego skoro we
wnętrzu Ziemi ma być inny świat.
I znów czynicie sobie Bogów, a mnie Bogiem
niepełnym, „ z ograniczonym wpływem na rzeczywistość”.
Można by używając waszego biadania powiedzieć : Oj
ludzie, ludzie.
Moja Apokalipsa wypełni się.
Nikt kto walczy z Bogiem. Żadni władcy tego świata
nie uciekną w żadne tajemne, nie znane „profanom” miejsca.
Sprawiedliwi posiądą Ziemię.
Nie pomogą wyjazdy na Antarktydę czy biegun
północny, wiedza i moce i cała moc od szatana.
Gdybyś był synu bardziej święty i zbliżony do mnie
dałbym Ci większe poznanie. Wszystko będzie wyjaśnione ( i musi być) bo tak
chce Bóg.
Natenczas to musi wystarczyć w tym orędziu.
I Tobie i innym powtarzam: Nie lękajcie się.
- Panie, ale
dlaczego nie dałeś tu większego poznania komuś kto jest bardziej święty i
zbliżony do Ciebie, aby mógł się tym podzielić w Twojej woli.
(przerwij
synu)
( za
chwilę nam przeszkodzono).
-
Zanim Ci odpowiem. Widzisz, niepokój {chodzi o niepokój wynikający z
wyżej omawianej kwestii} wdarł się i do Twojego serca. Nieprzyjaciel szuka choć
małej szczeliny by wejść. On się nigdy nie męczy.
-
Naśladuj Moją Matkę, Ty i inni.
Dlaczego zaś nie dałem innemu, bardziej świętemu i
zbliżonemu do Mnie? Chciałem dać taką wiedzę i możliwość zadawania pytań,
{temu} kto jest jak wielu współczesnych ludzi.
Pewne rzeczy konsternują go i nie wie co o tym sądzić. Słabnie jego wiara, a Kościół
mu tego nie próbuje wyjaśnić. Nie wyjaśnia też nauka.
Częściowo, że nie potrafi, a częściowo bo jest
znacznie zaprzedana złym siłom.
Jest już na to niewiele czasu (na czytanie tych
orędzi, poza rzeczami najważniejszymi: wskazówek i pouczeń na dni ostatnie).
Ale cóż „ Będą się bawili, żenili i za mąż
wychodzili” i tak więc i tym będą się
interesować.
Te przekazy zaczęły się półtora roku temu i zostały
przerwane, synu, ze względu na Twoje dwa upadki po krótkim czasie.
Zatem czas na tego typu sprawy był przede wszystkim
wcześniej.
Cóż jednak. Wrócone zostały dopiero 10 października
tego roku. Wtedy dopiero otwarłeś się na Mnie ponownie.
(przerwałem, przeszkodzono nam)
-
Złością mój synu nic nie wskórasz. Zawsze też oddalasz się ode mnie.
Szkoda czasu a mamy go mało.
Złości w „dobrej intencji”, nawet „bezinteresownej”,
jak teraz gdy do Twego gniewu na aresztowanie przedsiębiorcy Rybaka doszła
złość z powodu wyroku na tym godnym człowieku A, Kudlińskim i mieszkańcach wsi
kieleckich.
Wróg synu zaciska pętlę na szyi Polaków.
Jeśli nie zostanę ogłoszony Królem Polski <
dodaje Jezus: dokładnie taki tytuł – nie inny: Król Polski – te dwa słowa,
żadne inne> to nie ostoicie się.
Parcie wroga jest zbyt silne, by wystarczyło uznanie
mnie za Pana i Króla w narodzie polskim i egzorcyzm na Jasnej Górze. Owszem, to
są potężne pomoce z nieba. Mieszają one szyki waszym, światowym wrogom, potęgom
i ich ojcu Lucyferowi, ale nie wystarczą. Będą was bronić lecz w końcu
upadniecie.
Tylko wspólne królowanie z moją Matką jako Królową
Polski ocali wasz kraj.
Nie stało się tak dlatego, że nie ma nawrócenia
serc.
Wrogowie do tej pory tłamsili was podstępnie, teraz
będą coraz bardziej jawnie.
Jednakże teraz dziać się będzie wszystko bardzo
szybko. Już tak jest, ale rzeczy są zakryte przed oczami ludzi. Mówię o
podstępnych knowaniach.
Widzicie, to
jest tak, jeśli ktoś wypełnia wolę Boga częściowo, a jest duszą wybraną
przez Boga piekło atakuje go szczególnie zaciekle i jeśli nie zwróci się ze
wszystkim do Boga – upadnie. Podobnie jest z narodem.
Jeden jest naród wybrany, a jest nim Polska.
To jest teraz biblijny Izrael.
Podobnie jak Pan Bóg powołał nowych ludzi, Nowego
Adama – Chrystusa i Nową Ewę – dziewicę Marię. Podobnie i nowy naród – choć w
hierarchii ważności nie stoi obok nich. Ale jest to ważne i taka jest wola Boża.
Jednakże gdy naród wybrany popełnia grzechy, a nie
nawraca się musi przyjść wezwanie do opamiętania w postaci ucisku przez inny
naród, czy sprzymierzone narody.
Niestety po takiej karze i oczyszczeniu dla was jaką
była II wojna musi przyjść kolejne oczyszczenie.
To będzie łaska dla was, bo nie ma zwycięstwa bez
odkupienia.
(skończysz jutro mój synu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.