Mój
przekaz winien być radością.
Jestem
Bogiem, który nie ma ograniczeń. A wszystko co moje oddaję Ojcu.
A ja
zamieszkuję w was, którzy mnie przyjmujecie pod postacią chleba.
Cały Bóg, troisty, nieskończony.
Pisz
synu
Nawet
nie wiesz Moje dziecko, jak bardzo stoję koło Ciebie gdy piszesz te
słowa, stoję obok i patrzę.
Tak
mało mam miłości w was, tak mało.
Przychodzę
do was nie jako król zniewalający swoją potęgą, ale jak żebrzący
o miłość.
Za
każdym razem zraniony jak kto mnie odtrąci.
Martwiący
się o zranienie nie tylko Moje, ale i Mojej Matki.
Chłostany
przez dusze, poniewierany.
W
doskonałości Swego serca dający siebie cały. Cieszący się
małymi drgnieniami miłości, wybaczający i hojny.
Król
Miłosierdzia . Niewolnik - waszych dusz.
Prawdziwie
niewolnik, bo gdy przyjmujecie Moje Ciało jestem zniewolony waszą
miłością, lub zraniony obojętnością, chłodem, może
świętokradztwem, a muszę w was być. Moje słowo nie może
zawieść. Nieraz mam ochotę uciec z duszy, ale nie mogę. Muszę w
niej tkwić. Przenikać ciało udręczone grzechem, z nikłą pokutą.
Albo i bez pokuty. Duszę hodującą swój grzech.
Nie
ma większej radości dla szatana jak Ja zstępujący pod postacią
chleba do brudnej duszy, takiej, która chce nadal grzeszyć i wie,
że będzie grzeszyć.
Nadal
synu moja tak wielka pokora i miłość wywołuje w Twojej duszy
rodzaj protestu i buntu. Dlaczego chcesz mnie mierzyć ludzką miarą.
Teraz
musicie albo wypełnić się Chrystusem, albo szatanem. Innej drogi
nie ma. Nie ma drogi pośredniej.
-
A
może chcesz widzieć o innych sprawach moje dziecko. Bałeś się
usłyszeć o niejasnej sprawie wieków VII – IX to może chcesz
znać jakąś inną rzecz?
-
Ty
Panie trochę żartujesz ze mnie.
-
Trochę
tak, lecz Twój Jezus pyta teraz serio.
-
Nie
wiem Panie, przeważnie wtedy mam pustkę w głowie.
-
I
znów widzisz, że musisz bardziej wzrastać. Rób to każdego dnia
na 100 procent, jak mówicie. Nie żyj ze mną na 50 procent, czy
mniej, ale na 100.
Z tym
Cię pozostawię dziś mój synu.
W
Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.