Wielki Piątek
Jedenasta przed południem
Pisz dziecko
- Niedawno Ci powiedziałem,
gdy napisałeś, że nie wiesz jeszcze jak wielką.
Oto widzisz, że jesteś nędzą
(już to widzisz, a to przecież nie musi być wszystko) większą niż myślałeś.
Dziś Wielki Piątek, dzień Mojej
męki, a Ty ledwo możesz czytać (U Valtorty czy Pismo Święte).
Taki w Tobie duch, bo i nie
jest ochoczy. I ten nie ochoczy duch wpływa na ciało, że jest jeszcze słabsze.
Oto nawet Ci, którzy chodzą
do kościoła od wielkiego święta albo i nie chodzą przygotowują się do Święta, a
Ty byś najchętniej gdzieś odpoczął, pojechał, najlepiej jednak by Cię tam
zawieźli:).
Nie umiesz się przemóc dla
mnie.
Słabiutka jest Twoja miłość,
bo miłość wymaga poświęceń. Wiem jednak, że gdybyś miał umrzeć dla mnie w tej
chwili zrobiłbyś to. Zależałoby to też od okoliczności, ale gdyby było to łatwo
i prosto – zrobiłbyś to.
Dlatego jestem smutny, lecz
pocieszasz mnie inaczej. Jednak nie jest to pocieszenie doskonalsze. Nie
takiego pocieszenia oczekuję, ale doskonalszego. Gdyby była teraz koło Ciebie
osoba, którą kochasz, zabrałbyś się do wszystkiego radosny. Chciałbym abyś tak
robił dla mnie.
A ty śpisz.
Czuwajcie.
Czuwajcie wszyscy,
Bo nie wiecie o jakiej
godzinie
Wasz Pan przyjdzie
A szczęśliwi Ci, których
zastanie czuwających
Zasiądzie z nimi do stołu i
biedzie im usługiwał.
(dobrze,
Będziesz
kontynuował moje dziecko)
14.35
Pisz dziecko
- Spodziewasz się słów
nagany, lub chociaż przygany. Jednakże nie.
Wypełniasz post, starasz się,
walczysz z myślami.
A, że nie dość się
wypełniasz, nie dość się starasz, nie dość walczysz, no cóż.
Nie jestem Bogiem wyliczonym.
Nie czyham też na upadek ani słabość człowieka.
Im bliżej było końca mojej
misji, tym mi było trudniej.
Wtedy kiedy było najtrudniej
upadli apostołowie, a jeden się opamiętał. Jeden bo był czysty.
Tak, chciałem abyś uratował
dla mnie duszę, jak to miało miejsce w pierwszy Piątek Wielkopostny.
Mówiłem: czuwaj. Szatan nie
mogąc przemóc w tym co było Twoją słabością atakuje Cię poprzez inne zmysły,
wywołuje < lub „wywołując” w rkp>
nadal ospałość, senność, zmęczenie.
To o tę duszę przede
wszystkim chodzi, także o przygotowanie do spowiedzi z całego życia
przeprowadzenie nowenny od dziś. Znaleźć spowiednika bo nie udało Ci się umówić
telefonicznie w Łagiewnikach. Masz na myśli księdza dodatkowo to jest Bazylikę
Bożego Miłosierdzia < chodzi o inną świątynię>, a Ty nie mając ku temu
sposobnych warunków zwlekasz.
Nie ulegaj szatanowi.
Musisz robić to co najlepsze
dla Twojej duszy, to czego ja chcę.
Wiem, że podobnie postępujesz
i w innych sprawach jednakże to jest ważniejsze i pierwsze.
Teraz się módl.
Dobrze byłoby abyś mi poświęcił całą
godzinę od 3 do 4.
Pisz dziecko
- Oddaj mi się cały.
Ofiaruj mi się cały.
- Oddaję Ci Panie wszystkie
swe słabości
I wyrzekam się szatana wszystkich spraw jego.
- Jesteś tylko człowiekiem.
Nie dziw się, że to na Ciebie przychodzi.
Uniż się, uznaj swą nędzę i
proś. Proś o wiele.
Proś o wszystko.
Wrócisz późnym wieczorem moje
dziecko.
Pisz dziecko
- Zasmuciłeś mnie znowu.
Szatan chciał (musiał) sobie
odbić za dzisiejszą przegraną i utratę duszy dla siebie, którą wymodliłeś.
Umierającej duszy, a Ty mu na to pozwoliłeś.
Widzisz więc jak łatwo upaść.
Przepraszaj mnie i nie chowaj
urazy.
<pauza>
- Widzisz jak działam.
Nie pozwoliłem na to by
między wami, między synem a mamą panowało podrażnienie czy nawet uraz. Musicie
jednak uważać, on znowu spróbuje.
< następne „spotkanie”
chwilę potem>
- Dobrze dziecko, marnie to
wychodzi.
Uważaj i uniżaj się i proś
tak jak ci powiedziałem dzisiaj.
Trwaj we mnie i w mojej męce
ile możesz.
Pisz dziecko
- Nie martw się, że nie
potrafisz dziś wieczorem, w sposób, który wyłącza Cię ze wszystkiego, rozważać
Mojej Męki.
Masz warunki jakie masz, a
reszta jest w Tobie.
Jeszcze nie jesteś na takim
etapie abyś potrafił wyłączyć się ze wszystkiego i dzięki miłości znalazł czas
dla mnie jak ukochany dla ukochanej w waszym ziemskim porywie serc.
Amen
- Bogu niech będą dzięki.
Czy Bóg przedłużył Ci łaskę i będą kolejne orędzia w maju i późniejsze ?
OdpowiedzUsuń